Maciej Ciechanowski

Opinie pacjentów

Polecam wizyty u pana Macieja. Dzięki jego podejściu nareszcie w mojej diecie znalazło się to co lubię i nie musiałam rezygnować z wszystkich przyjemności.

Kasia

Poznaj inną historię

Zacząć od siebie

Podobno szewc bez butów chodzi ale nie w moim przypadku.

czytaj więcej

Trudne zadania sprawiają najwięcej satysfakcji kiedy im się podoła

  • Tomasz
  • 49 kg w 1 rok
  • Mężczyzna

Kiedy się waży około 150 kilogramów niezwykle trudno zdecydować się na pierwszy krok w kierunku zdrowego odżywiania.

Po długich latach zmagania się z nadwagą zdecydowałem się na kuracje dietetyczna. Zawsze było coś co stało niby na przeszkodzie by jej nie zaczynać, aż wreszcie przyszedł ten dzień. Dzień który zmienił z czasem moje życie i chęć zaakceptowania samego siebie. Startowalem od wagi 150 kg. W internecie zacząłem szukać poradni dietetycznej w stg. Trafiło na Pana Macieja. Na pierwszej wizycie byłem bardzo zestresowany pomimo tego, że była przy mnie osoba (żona), która jak się okazało była największym wsparciem którego potrzebowałem i niezawiodla mnie jak się okazało do dnia dzisiejszego. Wracając do pierwszej wizyty której nigdy nie zapomnę. Czas było wejść na wagę no i zaczęło się.... Waga nie klamie 148!!!!, było mi wstyd robiłem dobrą minę do danej sytuacji. Kiedy usłyszałem od Pana Macieja, że jest mi wstanie pomóc i przez rok zejdę do wagi 101kg pomyślałem to niemożliwe!!! Ustaliliśmy kolejną wizytę i pierwsza rozpiska z posiłkami poszła w ruch. Przygotowywanie pierwszych posiłków i pierwsze zakupy dało dużo do myślenia czy podolamy temu. Staraliśmy się dobrze bawić i wmawiać sobie, że to jest super zabawa. Z biegiem czasu posiłki zaczęły nam bardzo smakować z kuchni zniknęły produkty których był zakaz używania, a w zamian zostały zakupione nowe zdrowsze. Nigdy w życiu nie miałem pojęcia, że istnieje tyle rodzajów kasz, ryżu, makaronów. Po pierwszych trzech tygodniach było widać pierwsza utrata wagi. Pomyślałem sobie to działa. Pięć posiłków dziennie o określonych porach odstawienie coli, fanty, ciastek, czekolady, chipsów, energrtykow bez tego można było żyć. Żyć z uśmiechem na twarzy. Do diety dodaliśmy basen, spacer (piesek) o lekkie ćwiczenia w domu. Dziś minoł rok. Rok ciężkiej próby. Dziś mogę powiedzieć, że tylko żałuję, że nie zdecydowałem się na to kilka lat wcześniej. Dziś jestem innym człowiekiem. Nabralem więcej pewności siebie znajomi widzą duże zmiany u mnie i setki pochwał i zapytań jak to możliwe. Jestem żywym przykładem, że można jak tylko się chce coś zmienić. Dziękuję Panu i żonie, córce którzy wspierali mnie w ten ciężki okres. Jestem teraz SZCZĘŚLIWY 

moja-poradnia/historie-sukcesu
POKAŻ